Wrocławski poseł Polski 2050 Tomasz Zimoch może stanąć przed sądem za rozdawanie kawy i herbaty wyborcom, którzy 15 października do późnej nocy stali w kolejce do lokalu wyborczego na wrocławskim Jagodnie. Sąd Najwyższy uznał, że takie zachowanie kandydata to złamanie ciszy wyborczej. A za to grozi grzywna.
– Po 6 godzin czekali chętni do zagłosowania w komisji na Jagodnie. Pospieszyłem z napojami. Kawa i herbata rozchodziła się błyskawicznie – sam Tomasz Zimoch po 1 w nocy po dniu wyborów zamieścił w sieci filmiki, na którym widać go z zestawem gorącej kawy i herbaty. Rozdawał ją tym, którzy stali w kolejce do lokalu wyborczego na Jagodnie i nie oddali jeszcze głosu. Zimoch był w wyborach liderem wrocławskiej listy Trzeciej Drogi.
– Niektórzy obliczają wyniki, a tutaj przecież to wy jeszcze będziecie decydować o wyborach. Gratulacje dla was, jestem pod wielkim wrażeniem – mówił do wyborców Tomasz Zimoch. Pozował nawet do zdjęć z wyborcami.
Już po wyborach pojawiły się wątpliwości, czy rozdawanie napojów przed lokalem wyborczym przez kandydata jest dopuszczalne. Sprawa trafiła aż do Sądu Najwyższego, który przed kilkoma dniami orzekał o ważności wyborów w całej Polsce. Pod uwagę brał także to, co działo się we Wrocławiu. I – choć zdaniem sędziów – ta sytuacja nie miała wpływu na ważność wyborów, to jednak była agitacją wyborczą, a więc złamaniem prawa.
– Podnoszone były także zarzuty prowadzenia agitacji wśród osób oczekujących w kolejkach do lokali wyborczych przez osoby kandydujące, które częstowały oczekujących wyborców gorącymi napojami. Należy zwrócić uwagę, iż stosownie do art. 107 § 2 k.wyb., agitacja wyborcza w lokalu wyborczym oraz na terenie budynku, w którym ten lokal się znajduje, jest zabroniona (a niewątpliwie częstowanie osób czekających w kolejce do lokalu wyborczego przez osobę kandydującą napojami jest agitacją wyborczą). Ograniczenie to ma zastosowanie także po godzinie 21 – czytamy w uchwale Sądu Najwyższego.
“Kto, w związku z wyborami, w okresie od zakończenia kampanii wyborczej aż do zakończenia głosowania prowadzi agitację wyborczą podlega karze grzywny” – mówi jasno kodeks wyborczy.