Aż 37 tysięcy paczek papierosów ukrytych pod pustymi plastikowymi butelkami przewoził kierowca tira zatrzymany pod Wrocławiem. Policjanci z drogówki zatrzymali go, bo nie odśnieżył naczepy ciężarówki. Szybko zdziwili się, dlaczego puste plastikowe butelki, które rzekomo wiezie, ważą aż 12 ton.
– Mundurowi patrolując w godzinach wieczornych drogę krajową nr 8 w okolicy Kobierzyc zwrócili uwagę na ciężarowego mana wraz z naczepą, z której w trakcie jazdy obficie spadał śnieg. Ta sytuacja mogła sprowadzić realne zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym – opowiada Rafał Jarząb z policji.
W trakcie kontroli policjanci dokładnie sprawdzili dokumenty 42-letniego kierowcy, który na stałe mieszka w Czechach oraz dokumentację przewożonego ładunku. Według dokumentów miały to być puste plastikowe opakowania. – Mundurowym wydała się podejrzana łączna waga ładunku wpisana w dokumentach: blisko 12 ton – zauważa Jarząb.
Funkcjonariusze postanowili dokładnie przyjrzeć się temu co wiezie mężczyzna. W trakcie kontroli zawartości naczepy policjanci, poza kilkoma workami pustych plastikowych butelek, odnaleźli i zabezpieczyli znaczną ilość nielegalnych wyrobów tytoniowych. Za butelkami, na kilku paletach znajdowały się paczki owinięte czarną folią. Po rozpakowaniu pudeł okazało się, że w ich wnętrzu znajduje się blisko 37 tys. sztuk paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy, czyli w sumie 740 tys. sztuk nielegalnych papierosów.
Swoją podróż mężczyzna zakończył w policyjnym areszcie. Teraz o jego dalszym losie zdecyduje sąd. Szacowana suma strat na szkodę Skarbu Państwa przy takiej ilości nielegalnej kontrabandy to ponad 900 tys. złotych.