Pięć lat więzienia grozi mężczyźnie z Krośnic pod Wrocławiem, który najpierw utopił trzy kocięta w wiadrze z wodą, a potem wrzucił je do toalety i spuścił wodę. Ludzie zorientowali się o tej masakrze, bo martwe zwierzęta zatkały kanalizację w budynku.
– W czwartek w godzinach popołudniowych policjanci z Milicza otrzymali informację od jednej z mieszkanek Krośnic, o dramatycznym znalezisku. Kobieta mieszkająca w wielorodzinnym domu wyjaśniła, że podczas udrażniania zatkanego pionu kanalizacyjnego w tzw. kolanku rewizyjnym, zamontowanym w piwnicy, znalazła trzy martwe kocięta – relacjonuje podinsp. Sławomir Waleński z policji.
Policjanci ustalili, że jeden z mieszkańców kamienicy posiada kotkę, która prawdopodobnie kilka dni wcześniej się okociła. Mężczyzna potwierdził do, ale zarzekał się, że kilka dni po okoceniu, gdy był w pracy, trzy małe kotki gdzieś zaginęły. Policjanci szybko ustalili co się stało z małymi zwierzakami – wspólnie zamieszkujący brat właściciela, kotów chcąc się ich pozbyć utopił trzy kociaki w wiadrze wypełnionym wodą, po czym wrzucił martwe już zwierzęta do toalety i spuścił wodę, co spowodowało niedrożność kanalizacji w tej kamienicy.
– Przybyły na miejsce lekarz weterynarii zabezpieczył truchła utopionych kociąt. Na miejscu zdarzenia była także obecna przedstawicielka ośrodka opiekującego się skrzywdzonymi zwierzętami, która zobowiązała się zadbać o kotkę należącą do brata mężczyzny podejrzewanego o dokonanie tego przestępstwa. Ponieważ będący na miejscu zdarzenia sprawca był pod wpływem alkoholu, jego bezpośrednie przesłuchanie musiało zostać przełożone – dodaje policjant
Następnego dnia 45-letni mężczyzna usłyszał zarzut zabicia ze szczególnym okrucieństwem trzech kilkudniowych kociąt, za którego popełnienie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.