Na sobotę transportowcy zapowiadają blokadę drogi ekspresowej S5 pod Wrocławiem. To jedna z dwóch głównych tras prowadzących nad morze. Protest ma polegać na “spowolnieniu ruchu” między węzłami Trzebnica i Prusice.
– Polscy przedsiębiorcy transportowi strajkują, bo mają już dość. Polskie firmy transportowe zaczynają bankrutować. Nie chce nas wspierać rząd z Ministerstwem Infrastruktury. Dzisiaj nie mówimy już o złej sytuacji, tylko o przetrwaniu. Za chwilę polski obywatel nie kupi codziennie każdego z podstawowych produktów w sklepie, a właściciel zakładu produkcyjnego nie otrzyma materiałów do produkcji na czas. Bo wszystko musi dojechać na końcu i tak na kołach – mówią organizatorzy protestu.
Protest ma się rozpocząć w sobotę 13 lipca o godz. 10.00. – Akcje strajkowe polegające na spowolnieniu ruchu drogowego odbędą się na trasie S5 pomiędzy Prusicami a Trzebnicą: wzdłuż drogi S5, od węzła drogi S5 przy zjeździe na Kosinowo do krzyżówki z drogą nr 340 i analogicznie w kierunku powrotnym – zapowiadają protestujący
Ich podstawowe postulaty to:
- przywrócenie diet i ryczałtów za noclegi w transporcie międzynarodowym ;
- dofinansowanie do wymiany tachografów ;
- wakacje leasingowe ;
- odroczenie płatności ZUS na 6 miesięcy lub możliwość zapłaty ich na raty ;
- jak najszybsze wprowadzenie e-cmr ;
- większa kontrola w sprawie użyczania certyfikatów kompetencji zawodowych ;
- Zwiększenie kontroli zagranicznych przedsiębiorców przez ITD .