Fala afrykańskich upałów czeka Polskę w przyszłym tygodniu – wynika z amerykańskich prognoz długoterminowych. Europejscy meteorolodzy mają inny scenariusz – ich zdaniem gorące masy powietrza ominą nasz kraj, będzie ciepło, ale nie przesadnie. Który scenariusz się spełni?
Według amerykańskich prognoz, pod koniec przyszłego tygodnia – tuż przed długim sierpniowym weekendem – termometry w środkowej, wschodniej i południowej Polsce mogą pokazać nawet ponad 40 stopni Celsjusza. W samym Wrocławiu i we wschodniej części Dolnego Śląska temperatury mogą zbliżać się do tej wartości. A to oznacza, że możliwe jest nawet pobicie wrocławskiego rekordu ciepła, który wynosi 38,9 st. C i padł przed dziewięcioma laty, właśnie w sierpniu – a dokładnie 8 sierpnia 2015 roku.
Czy tak się stanie, pewności nie ma. Zwłaszcza, że meteorolodzy z Europy posługują się innym modelem prognozowania niż ich amerykańscy koledzy. I twierdzą, że gorąca masa powietrza znad Sahary przejdzie bokiem i temperatury w Polsce nie przekroczą w przyszłym tygodniu 25-26 stopni.
Jedno jest pewne. Najbliższe dni we Wrocławiu będą bardzo ciepła – przez najbliższy tydzień temperatura nie spadnie poniżej 25 stopni Celsjusza, a dzisiejszy przelotny deszcz i burze są ostatnimi, jakich można spodziewać się w ciągu kolejnych 10 dni.