35-letnia Aneta z wrocławskiego Gądowa ma dość. Od kilku miesięcy odbiera listy z pogróżkami od sąsiada z bloku, któremu przeszkadza głośne szczekanie jej psa. Mężczyzna tłumaczy, że ma prawo do życia w spokoju i ciszy.
Kobieta mieszka w bloku z 4-letnim labradorem. Pies jest jej najlepszym przyjacielem i towarzyszy jej na każdym kroku. Niestety gdy zostaje sam w domu, głośno dopomina się towarzystwa.
– Mieszkanie mam na parterze i gdy wychodzę do pracy, pies zostaje sam. Czasem szczeka, gdy ktoś przechodzi koło klatki schodowej lub gdy usłyszy dźwięki z zewnątrz – opowiada kobieta.
Sąsiad z pierwszego piętra ma dość kobiety i jej czworonoga. Regularnie podrzuca jej listy z pogróżkami. Zaczęło się od straszenia policją, potem były pytania czy zwierzaka ma otruć – opowiada Aneta. – Mówi mi, że pies szczeka cały dzień i że to jest nie do zniesienia. Ja jednak nie widzę, żeby to było aż tak głośne – mówi kobieta.
Ale pan Stanisław ma swoje racje. – To jest nie do zniesienia. Zaczyna się codziennie przed 8 rano, a kończy po 17, jak sąsiadka wraca z pracy. Ujadanie bez przerwy, aż uszy bolą. Jestem na emeryturze, zimą spędzam większość dnia w domu. Jak mam żyć w taki sposób – pyta.
Co zrobić, gdy pies sąsiada szczeka?
Jeśli pies sąsiada szczeka i zakłóca ci spokój, możesz podjąć następujące kroki:
- Najpierw spróbuj porozmawiać z sąsiadem. Wytłumacz mu, że jego pies przeszkadza ci w codziennym życiu. Możecie wspólnie znaleźć rozwiązanie problemu, na przykład właściciel psa może kupić obrożę antyszczekową lub zacząć wychodzić z psem na spacery częściej.
- Jeśli rozmowa z sąsiadem nie przyniesie skutku, możesz zgłosić sprawę do administracji budynku. Administracja może interweniować u właściciela psa i wezwać go do podjęcia działań mających na celu zmniejszenie hałasu.
- W ostateczności możesz zgłosić sprawę na policję. Funkcjonariusze mogą sporządzić notatkę służbową i skierować sprawę do sądu.