Świat pana Tomasza, wrocławianina od 33 lat poruszającego się na wózku inwalidzkim, w jednej chwili się zawalił. W trwającym może kilkanaście minut pożarze wiaty śmietnikowej przy ul. Zwycięskiej stracił swój samochód. Ktoś powie, że to tylko auto – dla pana Tomasza to znacznie więcej. Specjalnie przystosowany pojazd pozwalał mężczyźnie przemieszczać się po Wrocławiu. – Gdy ogień niszczył pojazd, 90 procent ludzi nagrywało filmiki – żali się wrocławianin.
Po wtorkowym dramacie Tomasz Jakub Sysło rozpoczął zbiórkę na portalu Zrzutka. Liczy, że zbierze pieniądze na nowe auto albo remont tego starego.
“Dziś we wtorek (11.06.2024) po godzinie 15 spłonęła wiata śmietnikowa na ulicy Zwycięskiej 21. Obok stał mój samochód i został bardzo poważnie zniszczony. Wstępne oględziny: spalony lewy bok, stopione błotniki, światła przód i tył. Nadpalone opony i klocki hamulcowe. Auto nie nadaje się do użytku – tak stwierdził Policjant będący na miejscu. Niestety nie miałem wykupionego AC” – pisze Tomasz Jakub Sysło. “Dzięki sąsiadowi, który w ostatniej chwili odjechał autem uniknąłem całkowitego spalenia. Auto dymiło bardzo. Nie wiem jaki jest koszt naprawy i czy auto nadaje się do naprawy, było narażone na wielką temperaturę przez 2o minut, nie wiem jak silnik i wszystkie elektroniczne elementy” – czytamy dalej.
Pożar był tak duży, że we wszystkich oknach mieszkań wokół popękały szyby. – Proszę o wsparcie, jestem osobą niepełnosprawną, poruszam się na wózku inwalidzki od ponad 33 lat. Auto było moją możliwością do życia i poruszania się. Auto jest specjalnie dostosowane do mnie. Teraz jestem uziemiony. Nie stać mnie na naprawę, ani na zakup nowego auta jeśli rzeczoznawca stwierdzi, że auto jest do kasacji – apeluje Tomasz Jakub Sysło.