Ekipy porządkowe z ciężkim sprzętem od rana starały się dziś przywrócić do jako takiego porządku Pola Marsowe przy wrocławskim Stadionie Olimpijskim. Po weekendowym festiwalu Męskie Granie z trawy nie zostało nic. Łąka przypomina dziś bardziej błotne pobojowisko.
W piątek i sobotę na Męskim Graniu na Polach Marsowych bawiło się kilkanaście tysięcy ludzi. Piątkowa ulewa swoje jednak zrobiła i uczestnicy zabawy wprost grzęźli w błocie. Teren, na którym odbywały się koncerty na co dzień nie służy sportowcom – to łąka wykorzystywana właśnie do organizacji imprez masowych, a przy okazji wydarzeń na stadionie – także jako parking. Kibicom radzimy jednak chwilowo nie wjeżdżać tu samochodami!