poniedziałek, 21 kwietnia, 2025

przeczytaj także

Nowe na wro.city

Rutkowski: Adila z Wrocławia i jej synek nie żyją. Byli świadkowie ich śmierci

Poszukiwana we Wrocławiu od blisko miesiąca 29-letnia Adila Mahdiyeva z Azerbejdżanu i jej dwumiesięczny synek Emil nie żyją – twierdzi Biuro Rutkowski, które z inicjatywy rodziny włączyło się do poszukiwań. – Sprawa jest rozwiązana i zakończona. To było samobójstwo rozszerzone – twierdzi Krzysztof Rutkowski. Policja nie przerywa śledztwa w sprawie zaginięcia kobiety i jej dziecka.

17 grudnia 2023 Adila Mahdiyeva, mając na rękach swojego 2-miesięcznego synka Emila, o godz. 19:26 skoczyła z nadbrzeża do Odry. Do rozszerzonego samobójstwa doszło przy ulicy Sikorskiego 7 czyli przed apartamentowcem, w którym oboje mieszkali – twierdzi Biuro Rutkowski. Na dowód pokazuje zapis z monitoringu pokazujący ostatnie chwile życia kobiety i jej dziecka.

– Do tego rozszerzonego samobójstwa nie przyczyniły się bezpośrednio żadne osoby trzecie. Z informacji naszego Biura wynika, że kobieta miała depresję, uwikłana była w konflikty rodzinne i miała myśli samobójcze. Była pod opieką lekarzy i służb socjalnych, które nie udzieliły jej skutecznej pomocy prewencyjnej – przekazało Biuro Rutkowski. – Działania naszego Biura skupiają się w tej chwili tylko i włącznie na poszukiwaniach ciał obojga w korycie i nadbrzeżach rzeki Odra – czytamy dalej w komunikacie. – Dementujemy informacje, że 29-latka razem z dzieckiem wyjechała do Niemiec. Koncentrujemy się w tej chwili na poszukiwaniach tylko i wyłącznie na wodzie. Jeśli tylko pojawią się nowe informacje, będziemy je natychmiast przekazywać rodzinie, policji i Ambasadzie Azerbejdżanu w Polsce – informuje Krzysztof Rutkowski.

– W tej chwili mogę już zdementować informacje, iż rzekomo nikt nie słyszał odgłosu wpadających ciał do rzeki – powiedział Krzysztof Rutkowski. – W tamtym momencie nad Odrą były inne osoby, które to słyszały. Natychmiast zapaliły latarki i oświetliły to miejsce – dodaje Rutkowski.

– Nasz specjalista uzyskał również obraz fali, która pojawiła się na Odrze w tym miejscu chwilę po zniknięciu obojga. I to właśnie to miejsce chwilę wcześniej świadkowie oświetlili latarkami – dodaje Krzysztof Rutkowski.

Ustalenia Biura Rutkowski nie są częścią policyjnego śledztwa. Funkcjonariusze wciąż biorą pod uwagę dwa scenariusze – samobójstwo rozszerzone albo upozorowanie samobójstwa i ucieczkę. W okresie mrozów poszukiwania na Odrze zostały wstrzymane. Łodzie ratownicze wrócą na rzekę gdy zrobi się nieco cieplej.

NAGRANIE Z MONITORINGU OPUBLIKOWANE PRZEZ BIURO RUTKOWSKI

popularne na wro.city