Minister edukacji Barbara Nowacka odwołała w piątek ze stanowiska dolnośląskiego kuratora oświaty Romana Kowalczyka. Kurator był aktywnym politykiem Prawa i Sprawiedliwości, startował nawet w ostatnich wyborach do Sejmu, ale bez powodzenia.
Roman Kowalczyk był kuratorem oświaty we Wrocławiu od 2016 roku, wcześniej był dyrektorem XVII LO we Wrocławiu. – Wybory te rozstrzygną jaka będzie Polska i czyja będzie Polska. Na lat kilkanaście, a może nawet kilkadziesiąt – pisał przed 15 października. – Chcę Polski niepodległej, biało-czerwonej, solidarnej. Chcę Polski, w której szanowna jest rodzina i w której mamy autorytety, w tym największy Ojciec Święty Jan Paweł II. Chcę Polski, która się szybko modernizuje, która się unowocześnia, ale chciałbym jednocześnie, abyśmy hołubili naszą tożsamość. Żebyśmy sięgali do naszej historii i żebyśmy się jej nie wstydzili – ogłaszał Roman Kowalczyk.
Było jasne, że pożegna się ze stanowiskiem. Nowa minister edukacji Barbara Nowacka już na początku pracy oznajmiła, że zwolni wszystkich upolitycznionych kuratorów. – Zadeklarowaliśmy, że nie chcemy ludzi partyjnych, ludzi partii wykonujących rozkazy polityczne w szkołach. Chcemy ludzi, którzy działają na rzecz szkół, na rzecz dyrekcji, na rzecz nauczycieli – podkreśliła Barbara Nowacka. – Nie chciałabym, żeby szkoła była pod wpływem partyjnym. Poglądy każdy ma i od nich nie odstępuje, ale nie jest rolą ministra prowadzenie działań indoktrynacyjnych, co robił Czarnek – powiedziała Barbara Nowacka.
Nowy kurator zostanie wybrany w drodze konkursu. Mamy go poznać w ciągu miesiąca.