Michał Jaros będzie kandydatem Platformy Obywatelskiej na prezydenta Wrocławia i wygra te wybory – słyszymy od ważnego wrocławskiego polityka partii rządzącej. Decyzja premiera Donalda Tuska o starcie Jarosa ma zostać ogłoszona w ciągu kilku najbliższych dni. Tymczasem na poparcie PO wciąż liczy Jacek Sutryk.
Poseł PO Michał Jaros wciąż nie ogłosił oficjalnie swojego startu w kwietniowych wyborach prezydenta miasta, ale od wielu tygodni oficjalnie buduje swoją Koalicję dla Wrocławia. Dołączyła do niej już m.in. Akcja Miasto, a dziś także Nowoczesna i związany z nią klub Nowa PL w radzie miejskiej. To ważny sygnał, bo Nowa PL od dawna jest w opozycji do prezydenta Jacka Sutryka, rozlicza go z działań i z całą pewnością nie poprze go w wyborach samorządowych. Dołączenie do koalicji tworzonej przez Michała Jarosa jest kolejnym dowodem na to, że szef PO w regionie decyzję o swoim starcie już podjął. – Czeka tylko na oficjalne zielone światło od premiera. A Donald Tusk jest doskonałym strategiem. Ogłosi to w najlepszym dla nas czasie. Długo jednak nie trzeba będzie czekać – słyszymy od działacza PO.
Tymczasem Jacek Sutryk, który w wyborach wystartuje z własnego komitetu, wciąż wierzy że Platforma Obywatelska poprze jego kandydaturę. Na razie zrobiła to tylko Lewica. – Zabiegam cały czas o szerokie poparcie, bo uważam, że to jest potrzebne dla Wrocławia – powiedział na antenie Radia Wrocław Jacek Sutryk. – Uważam, że nie wolno tej dobrej koalicji, którą dzisiaj mamy dla Wrocławia, burzyć. Należy ją tylko i wyłącznie wzmacniać, poprawić, bo my nie mamy czasu. My jesteśmy dobrze rozpędzonym miastem, które wie czego chce. Ma wizję, ma określone plany. My umiemy to miasto robić – stwierdził prezydent.
