poniedziałek, 30 września, 2024

Dlaczego Aleja Wielkiej Wyspy jest taka wąska?

Co to za obwodnica, która ma jeden pas – pytają internauci o Aleję Wielkiej Wyspy, która w nocy z piątku na sobotę zostanie otwarta już na całym odcinku. Rzeczywiście – tylko przy skrzyżowaniach będzie szersza. Na niemal całym odcinku, także na mostach nad Odrą i Oławą, kierowcy będą mieli do dyspozycji tylko jeden pas ruchu w każdą stronę. Na dodatek w wielu miejscach nie będzie możliwości zjazdu na pobocze. Wystarczy drobna awaria samochodu, a ruch na całej alei będzie sparaliżowany. To sytuacja, którą świetnie znamy już ze wschodniej obwodnicy Wrocławia. Dlaczego nikt nie wyciągnął z tego wniosków?

Miejscy urzędnicy jak ognia boją się nazywania Alei Wielkiej Wyspy obwodnicą. Mają powody. Zanim Aleja Wielkiej Wyspy powstała, wiele lat trwały sądowe batalie z przeciwnikami jej budowy. To ekolodzy i aktywiści, którzy dowodzili że nowa trasa zniszczy środowisko, zaszkodzi okolicom Odry i Parkowi Szczytnickiemu. To pod ich presją miasto zmieniło plany budowy alei. Pierwotnie faktycznie miała być ona kontynuacją obwodnicy śródmiejskiej, ciągnącej się od skrzyżowania ze Żmigrodzką przez Most Milenijny, ul. Na Ostatnim Groszu, Gądowiankę, aleję Hallera i aleję Armii Krajowej.

Wrocław musiał dowodzić w sądzie, że Aleja Wielkiej Wyspy nie będzie miała tak dużego znaczenia komunikacyjnego jak wspomniane ulice, bo nie będzie obwodnicą. – Trzeba było zgodzić się na to, żeby miała tylko jeden pas i żeby nie mogły nią jeździć ciężarówki – mówi nam dzisiaj jeden z urzędników, który za rządów Rafała Dutkiewicza brał udział w planowaniu trasy. To właśnie dlatego na całym odcinku Alei Wielkiej Wyspy będzie obowiązywał zakaz wjazdu pojazdów o masie powyżej 9 ton (nie będzie dotyczył autobusów).

Czy jest szansa na poszerzenie Alei Wielkiej Wyspy w przyszłości? Jest praktycznie bliska zeru, bo wiązałaby się z budową nowej drogi obok tej istniejącej. O ile można sobie wyobrazić poszerzenie Alei na odcinku między Odrą a ul. Olszewskiego, Dembowskiego i Mickiewicza, o tyle nie ma najmniejszych szans na poszerzenie mostów na Odrze i Oławie. Obok wybudowanych właśnie mostów musiałyby powstać dwa nowe.