W zoo nie kryli zdziwienia. Choć widać było, że jej mama jest w ciąży, nic nie wskazywało na to, że poród nastąpi tak szybko. We wrocławskim ogrodzie na świat przyszła żyrafa siatkowana. Wzrostem przewyższa niejednego dorosłego, ale opiekunowie zgodnie oceniają, że jest drobna. Na razie pije mleko i nieśmiało rozgląda się w swoim boksie, ale gdy tylko słoneczna pogoda na to pozwoli, pokaże się na wybiegu. Jej imię będzie się zaczynało na literę N, jak jej mamy – Nali.
Mała żyrafka pojawiła się na świecie 3 kwietnia i jak na żyrafę przystało, zaczęła chodzić na krótko po porodzie. Rozwija się prawidłowo, chętnie pije mleko i spogląda na mamę oraz opiekunów swoimi pięknymi, wielkimi, czarnymi oczami. Nie odstępuje mamy na krok. Jej tatą jest jedyny mieszkający w zoo samiec, Rafiki.
– Już wkrótce zaprosimy naszych zwiedzających na spotkanie z żyrafą, o czym poinformujemy. Gdy tylko zrobi się cieplej, wyjdzie na wybieg, gdzie pozna m.in. zebry i strusie. Na razie jest za chłodno i nie chcemy ryzykować jej zdrowiem – zapowiadają w zoo.